środa, 10 października 2012

VAT elastyczny?

W ostatnich miesiącach coraz głośniej mówi się o proponowanych przez rząd zmianach, które doprowadzą do stworzenia m.in. optymalnej struktury podatku od towarów i usług. Byłaby ona stworzona z korzyścią dla podatnika, który zapłaty należności z wyświadczonej przez siebie usługi na rzecz innego podmiotu nie otrzymał. 9 października zostały przyjęte założenia do projektu ustawy o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce. Należy jednak pamiętać, że wszystkie składane obietnice nie mogą podważać ustaleń chociażby unijnych aktów prawnych, tak więc muszą być zgodne z Dyrektywą Rady 2006/112/WE z dnia 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej.
Wśród postanowień tej dyrektywy znajdziemy zapis, że "...z wyjątkiem kilku ściśle określonych przypadków, zdarzenie powodujące powstanie obowiązku podatkowego ma miejsce, a podatek staje się wymagalny w momencie dostarczenia towarów lub wykonania usług.", oraz " od 1 stycznia 2013 r., kiedy dyrektywa 2010/45/UE wchodzi w życie, VAT będzie wymagalny z chwilą wystawienia faktury lub, jeżeli przed tym dniem nie wystawiono faktury, z upływem terminu, o którym mowa w art. 222 tej dyrektywy". Taki zapis jest obecnie powszechnie stosowany w praktyce, gdyż podatek VAT jest rozliczany zasadą memoriałową. Co to znaczy? Niezależnie od tego, czy zapłata za wykonaną usługę zostanie uiszczona czy nie, podatek jest płacony na podstawie wystawionej przez kontrahenta faktury VAT. Powoduje to nierzadko duże kłopoty z płynnością dla spółek, które na zapłatę za usługę / towar muszą czekać zbyt długo, lub chociażby gdy termin zapłaty za usługę następuje po terminie zapłaty podatku od towarów i usług w ramach którego kwota podatku należnego z owej faktury została uwzględniona. Jednak istnieją drobne odstępstwa od reguły, gdyż pojawia się również definicja "małego podatnika", który do rozliczania się z podatku od towarów i usług stosuje metodę kasową. "Małym" podatnikiem jest podmiot, u którego dokonana sprzedaż wraz z podatkiem należnym nie przekroczyła w roku ubiegłym równowartości w złotych polskich kwoty 1 200 00 euro. Dogodność dla takich podatników polega na tym, że mogą oni dokonać zapłaty podatku należnego dopiero w momencie otrzymania całości lub części należności, ale jeśli zapłata za wykonaną usługę nie nastąpi, i tak muszą rozliczyć się z podatku należnego do 90 dnia od wydania kontrahentowi towaru/ wykonania usługi. Równocześnie są niejako pokrzywdzeni, gdyż odliczenia od podatku z tytułu faktur zakupowych mogą dokonywać w cyklach kwartalnych.

Na czym ma polegać więc udogodnienie planowane przez rząd? Kwestie te są dopiero w fazie projektów, natomiast domniemuje się, że skoro rząd nie mając prawnych możliwości działania sprzecznego z narzuconą dyrektywą unijną metodą memoriałową rozliczania podatku, planuje jedynie rozszerzyć limit obrotów w ramach dokonanej sprzedaży, tak aby większa liczba podmiotów zyskała status "małego" podatnika. Mówi się też, że zmiana mogłaby również dotyczyć kwestii 90 dni będących limitem braku konieczności regulowania podatku od niezapłaconej faktury. Jednocześnie brak obowiązku zapłaty podatku po stronie przedsiębiorcy powiązany będzie z ograniczeniem prawa do odliczania podatku przez dłużnika. W ocenie rządu takie rozwiązania m.in. przyczynią się do ograniczenia zatorów płatniczych poprzez ograniczenie możliwości zaliczenia do kosztów uzyskania przychodu wydatków, których dłużnik faktycznie nie poniósł.

Co ciekawe, już założenia III ustawy deregulacyjnej z dnia 14.06.2012 wskazywały podobne postulaty, z tą różnicą, że zakres planowanych w III u. deregulacyjnej zmian jest na razie znacznie szerszy. Ustawa ta zakłada  objęcie większej grupy przedsiębiorców statusem "małego" podatnika - poprzez podniesienie limitu rocznych obrotów do 2 mln euro. Dodatkowo zakłada się skrócenie terminu zwrotu podatku przez Urzędy Skarbowe maksymalnie do 30 dni, skrócenie terminu uprawdopodobnienia nieściągalności wierzytelności ze 180 do 90 dni, zwolnienie pracowników z podatku dochodowego z tytułu świadczenia dowozu do zakładu pracy na koszt pracodawcy, uproszczenie zasad rozliczenia najmu ( problem poruszony w poprzednim poście), podniesienie maksymalnej wartości składnika z 3500 zł, do 6000 zł nie powodującej konieczności dokonywania amortyzacji,  likwidację obowiązku prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz